Kliknij tutaj --> 🃏 to co nas podnieca
Co nas kręci, co nas podnieca (polski zwiastun) - CDA Co nas kręci, co nas podnieca (2009) Lektor PL 720p - CDA POZNASZ PRZYSTOJNEGO BRUNETA - zwiastun PL - YouTube
Co nas kręci , co nas podnieca Woody Allen znalazł w tym filmie godnego dla siebie następcę w osobie Larry'ego Davida. Boris Yellnikoff to wręcz archetypiczna postać allenowskiego kina: hipochondryk, neurotyk, obdarzony nieprzeciętną inteligencją aspołeczny typ, który w teorii powinien budzić antypatię, a przy bliższym przyjrzeniu
CO NAS KRĘCI, CO NAS PODNIECA to diablo zabawna, zjadliwie ironiczna i pełna p Woody Allen wraca w swoim nowym filmie do ukochanego nowojorskiego Manhattanu. CO NAS KRĘCI, CO NAS PODNIECA to
I wyjaśnia, że sama idea doggingu jest związana z łamaniem tabu, bo to co nas, ludzi, najbardziej podnieca, to właśnie przekraczanie granic, sięganie po zakazany owoc. A seks w miejscach publicznych nie dość, że jest niebezpieczny, bo można zostać nakrytym i oskarżonym o nieobyczajne zachowanie, to jeszcze można być podglądanym
ludzik34 - szukaj :-) choć ja w sumie jestem chętny :-) jeżeli jesteście zainteresowani piszcie GG: 4578851 lub mail: jestemduzy@o2.pl. bonafai. 9 lat temu. mnie to też bardzo podnieca taka myśl, chciałbym żebyśmy mieli takiego znajomego który by nas odwiedzał i zajmował się żonką. super było by widzieć jak inny kutas wchodzi w
Site De Rencontre Sérieux Au Quebec. O niektórych rzeczach, które sprawiają nam przyjemność, czasem aż wstyd wspominać. W języku angielskim znaleziono na te przyjemności termin – to tak zwane guilty pleasure. Ich lista jest długa i trudno odnaleźć jedną definicję tego zjawiska. Z pewnością wiadomo jednak, że większość z nas oddaje się błahym, a jednak wstydliwym przyjemnościom z dość dużą częstotliwością. Zanurzenie się w kicz, czasem banalnie proste, a innym razem niezwykle kontrowersyjne treści to grzeszne i skrywane przyjemności wielu Polek i Polaków. Muzyka łagodzi obyczaje – czyli dlaczego tak dobrze bawimy się na weselach? Miłośnicy muzyki klasycznej, ciężkich gitarowych riffów, czy też poezji śpiewanej bawiący się zgodnie na jednej imprezie? To możliwe! Jakkolwiek nie wstydzilibyśmy się tego, to każdy czasem pod nosem nuci największe hity disco polo, czy też inne niezbyt wyszukane utwory rodem spod piwnej budki. Teksty zupełnie o niczym i melodia na jedno kopyto, jedną banię weselnej wódki i jedną zakąskę. A jednak ta muzyka łączy nas wszystkich w bezwstydnym (przynajmniej do chwili, gdy ustanie rozluźniające działanie płynącego w naszej krwi alkoholu), beztroskim i przede wszystkim wspólnym świętowaniu. Nie bez przyczyny mówi się w końcu, że muzyka łagodzi obyczaje. Jak widać głównie ta najmniej skomplikowana. Od pierwszego Big Brothera po współczesne reality show – telewizyjne guilty pleasure Minęło już wiele lat, od kiedy pierwsi widzowie z wypiekami na twarzy podglądali życie pierwszych uczestników programów typu reality show. Od tego czasu format takiej rozrywki nieco już się zmienił. A żeby utrzymać zainteresowanie widzów, szokuje coraz bardziej. Skandaliczne i wzbudzające kontrowersje programy mają więc dużą rzeszę swoich wiernych fanów. Nastoletnie matki, upojeni alkoholem imprezowicze, uzależnieni od seksu młodzi ludzie stają się idolami rzeszy oglądających ich osób. A same reality show pozostają guilty pleasure dla ludzi w każdym wieku i o każdym poziomie wykształcenia. Współczesne programy typu reality nie spełniają już tej samej funkcji, co kiedyś. Nie zaspokajają grzesznej potrzeby podglądania sąsiadów, zaglądania do łóżek, czy też pod łóżka. Pokazują nam życie, na które nas nie stać. Na które nie możemy sobie pozwolić finansowo i moralnie. Staja się odskocznią od utartych schematów, zapiętych na ostatni guzik planów dnia i ciasnych garniturów. Książki i seriale – za co kochamy romanse i telenowele? Telewizja oferuje nam jednak znacznie więcej niż tylko programy typu reality show. Na długo przed tym, jak powstały my sami lub nasi rodzice i dziadkowie zbieraliśmy się przed odbiornikami, aby z zapartym tchem śledzić losy bohaterów seriali. Dynastia, Moda na sukces, Niewolnica Isaura i wiele innych produkcji biło rekordy popularności. Południowoamerykańskie telenowele stały się hitem każdej niemal stacji telewizyjnej. Aktorstwo było marne, scenariusz nijaki, reżyseria jeszcze gorsza. A jednak coś sprawiało, że wszyscy żyli losami bohaterów. Podobnie rzecz miała się i ma do tej pory z książkami. Na listach bestsellerów często znajdziemy pozycje, którym daleko do miana literatury pięknej. Proste, schematyczne romanse z równie prostymi i przewidywalnymi postaciami, powtarzalny i niczym niezaskakujący rozwój wydarzeń, czy erotyczne uniesienia spisane językiem tak prostym, że aż wulgarnym w swej prostocie, nie tylko rozchodzą się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki. Staja się też kanwą dla filmowych scenariuszy. A filmy te ponownie zbierają w kinach ogromne rzesze fanów stęsknionych prostej i trafiającej do emocji rozrywki. Dlaczego kochamy nasze grzeszne przyjemności? Czy guilty pleasure nadal pozostają „guilty” w chwili, gdy cała sala kinowa zapełniona jest spragnionymi tego poczucia winy widzami? Jeśli przyjmiemy, że nasze grzeszne przyjemności, to raczej coś, o czym wolelibyśmy nie mówić i co najchętniej robimy w zaciszu własnego domu, to nie. Ale może żyjemy w czasach powszechnego już, neurotycznego wręcz poczucia winy, które uzależnia nas równie mocno, co oglądane filmiki z rozkosznymi kotkami? I smakuje równie słodko, co słoik Nutelli lub kubełek lodów zjedzone tuż przed snem?
Czy zastanawialiście się kiedyś co dzieje się na polskim rynku z produktami tzw. „wyższej półki.” Chodzi mi o to wszystko co nazywamy dobrem luksusowym, marki premium. Wszystkie analizy wskazują na wzrost sprzedaży takich produktów i usług. Dlaczego tak się dzieję? Odpowiadając krótko i na temat – dlatego, że Polacy się bogacą i ich na to stać. Prognozy z raportu KPMG „Rynek dóbr luksusowych w Polsce. Edycja 2017 pokazują, że w 2020 roku w Polsce może mieszkać nawet 1,4 miliona osób zamożnych Polaków. To kolejny wzrost, w wynikach gonimy resztę Europy. Marki premium: co jeszcze mówią badania? W dalszej części wspomnianego wyżej raportu możemy przeczytać, że szacowana liczba dobrze zarabiających Polaków wyniosła ponad 1,1 miliona osób (i wciąż rośnie). Skoro potencjalna grupa nabywców dóbr luksusowych rośnie to wzrasta również sprzedaż. Wraz ze wzrostem liczby potencjalnych nabywców, w 2017 roku kolejny raz zwiększy się wartość rynku dóbr luksusowych w naszym kraju, która jest szacowana na ponad 21 mld zł. [1] Niezmiennie największą częścią tego rynku jest branża motoryzacyjna. Czyli samochody luksusowe i premium. Natomiast najbardziej dynamicznie rosnącym segmentem sprzedaży jest markowa i droga biżuteria oraz zegarki. Kto z nas nie skusiłby się na kolczyki z brylantami albo najnowszego Rolexa? W 2021 roku sprzedaż biżuterii i zegarków może osiągnąć wartość niemal 1 mld zł, a więc wzrośnie o prawie 50% w stosunku do 2017 roku.[2] Bardzo podobnie jest ze sprzedażą najnowszych smartfonów. My Polacy owszem narzekamy na wysokie ceny ale i tak je kupujemy. Producenci odnotowują coraz wyższą sprzedaż najdroższych modeli komórek. Raport firmy analitycznej Counterpoint Research wskazuje, że na przestrzeni całego 2018 roku sprzedaż smartfonów zmniejszyła się o 3% w stosunku do 2017 roku, jednak sprzedaż najdroższych urządzeń poszybowała bowiem w górę aż o 18%.[3] Czyli chcemy to co najdroższe, to co top of the top. Marki premium: kto jest klientem premium? Nie da się ukryć, że ten kto może kupować dobra luksusowe musi po prostu mieć na to kasę i dobrze zarabiać. Wtedy może pozwolić sobie na to, co w jego opinii jest prestiżowe, dobre, przez rynek nazywane jako premium. Zastanawiało mnie jakie motywy zakupowe kierują takim właśnie klientem. Na pewno wśród nich są tacy którzy wciąż myślą, drogie to dobre. Stawiają na nowoczesność i funkcjonalność. Wierzą w to, że takie produkty mają najwyższą gwarancję jakości i posłużą na lata. Jest to pewnego rodzaju chłodna kalkulacja. Tego typu klient z pewnością zainwestuje np. w luksusowy samochód ponieważ inwestuje w bezpieczeństwo, niezawodność, innowacyjność i solidność. W opozycji znajdzie się grupa klientów, która będzie po prostu chciała coś mieć. Mieć coś, czego chcą inni – po to by zaspokoić swoją potrzebę. W tym przypadku w grę wchodzą emocje. Dużą rolę odgrywa również prestiż posiadania czegoś co jest drogie i markowe. Ten typ klienta uwielbia luksus i posiadanie czegoś w stosunku do innych, na których tle ma coś lepszego, bardziej prestiżowego. Są również klienci, którzy na to by coś mieć muszą dużo pracować. Dla nich zakup markowej koszuli, butów lub torebki będzie najzwyczajniej w świecie nagrodą. Polepszeniem swojego samopoczucia związanego ze statusem społecznym. W tym przypadku klient sięgnie po obrandowany produkt, rozpoznawalną markę o mocno ugruntowanej pozycji rynkowej. W dzisiejszej konsumpcyjnej rzeczywistości często mieć znaczy być. Firmy kupują coraz lepsze samochody dla swoich handlowców, bo to dobrze świadczy o firmie. Ekspedientki w drogich butikach również swoim wyglądem pasują do tego co sprzedają. Salony samochodowe są coraz bardziej nowoczesne. Wraz ze sprzedażą produktów premium zmieniają się oczekiwania klientów, obsługa również musi najlepsza. Cała komunikacja i marketing firm również prowadzony jest w kategoriach premium. A klient chce tego wszystkiego, kupuje to bo go w końcu na to stać. Podsumowując, wszyscy chcemy mieć luksuswy samochód, markowy zegarek, najnowszy telefon i drogie pantofelki. Tych, których na to stać odróżniają tylko motywy zakupowe, których różnych typów jest pewnie kilkadziesiąt. Dla niektórych posiadanie jest sposobem leczenia kompleksów. Dla innych podniesieniem statusu społecznego i pięciem się w górę po drabinie społecznej. A dla jeszcze innych wymaganym standardem życia. Wśród nas znajdą się też tacy, którzy sięgają po to co najdroższe, nowoczesne i ponadczasowe z praktycznych i funkcjonalnych względów. Grupa młodych i ambitnych zaspokaja swoje hedonistyczne potrzeby. Ci starsi chcą komfortu bezpieczeństwa i wygody. Znajdzie się grupa kobiet i mężczyzn, którym będzie zależało na trendach, prestiżu i modzie. Niemniej jednak wszyscy po trochu chcemy błyszczeć, wszyscy chcemy mieć premium… [1] [2] [3] Justyna Jurczewska Właściciel firmy „ sp
Jeśli Twoje randki są udane, ale chcesz przejść do kolejnego etapu albo życie seksualne z Twoją partnerką pozostawia wiele do życzenia - dowiedz się, jak podniecić kobietę, aby się, jak podniecić kobietę oprócz śmiałych gestów? Możesz to zrobić na wiele różnych sposobów. Dzięki prostym radom dowiesz się, co najbardziej podnieca kobietę i jak zdobyć jej serce. Jak podniecić kobietę słowami? Żeby dowiedzieć się, jak podniecić kobietę, nie dotykając jej, najpierw użyj słów . Wystarczy, że pobudzisz wyobraźnię swojej dziewczyny. Mężczyźni są wzrokowcami, a kobiety lubią myśleć, marzyć i wyobrażać sobie pewną historię. Jakie słowa podniecają kobietę? Takie, które działają na jej wyobraźnię i dokładnie opisują, co się dzieje. Używaj szczegółowych opisów takich jak: “namiętnie pocałowałbym Cię w prawe ucho, a następnie pozostawiłbym je mokre od mojego zwinnego języka”. Istnieje wiele trików, jak podniecić kobietę - sms będzie tutaj dobrym rozpoczęciem namiętnego wieczoru. Kiedy macie spotkać się wieczorem, przypominaj o sobie już od samego rana, wysyłając fantazyjne opisy . Jak podniecić kobietę przez sms ? Używaj określeń w trybie rozkazującym, takich jak “zobacz”, “dotknij”, “poczuj” oraz przymiotników, takich jak “zmysłowy”, “dziki”, “mokry”. Wystarczy jedno zdanie, a kobieta będzie chciała więcej. A jak poznać podnieconą kobietę? Sam się przekonasz, kiedy na Ciebie spojrzy po powrocie do domu. Jak podniecić kobietę w łóżku? Wiesz już, jak szybko podniecić kobietę w ciągu dnia. Jeśli nadejdzie wieczór, a Wy traficie do sypialni, czas na kilka porad, jak dobrze podniecić kobietę dotykiem . Zacznijmy od tego, jak podniecić kobietę przed seksem , czyli w momencie, kiedy rozkwita gra wstępna. Postaw na pieszczoty - miejsca podniecające kobietę to kark, szyja, barki, usta . Wykorzystaj do tego kostki lodu lub piórka. Jeśli zamkniesz oczy i skupisz się tylko na dotyku, partnerka nie zapomni o tym do końca życia. Możesz zastosować też trik, aby dotykać każdą część ciała, a dopiero na samym końcu miejsce intymne. Zobaczysz wtedy, jak dobrze podniecić kobietę nawet w kilka minut. Czasem sprawdzi się mocniejszy gest, ale nie każda partnerka to lubi. Najbardziej podniecające miejsca u kobiet, które możesz to wykorzystać to włosy - lekkie szarpnięcie, biodra - pewny chwyt lub nadgarstki - lekkie przytrzymanie podczas całowania. Po grze wstępnej warto przejść do tego, co najbardziej podnieca kobietę podczas stosunku . Płeć żeńska uwielbia połączenie seksu z pieszczotami łechtaczki. Jak podniecić kobietę dotykiem? Włóż palce i penetruj ją od środka, a kolistymi ruchami zajmij się “języczkiem”. Zobaczysz wtedy, że to jest to, co najbardziej podnieca kobietę w łóżku . Jaki zapach podnieca kobietę? Jeśli wprowadzisz w życie rady, jak podniecać kobietę w łóżku, przyda Ci się także podstawowa wiedza z zakresu zapachu. Istnieją takie afrodyzjaki , które pobudzą zmysły. Może to być zapach perfum np. z dodatkiem piżma, wanilii, drzewa sandałowego lub jaśminu. Kobiety lubią także, kiedy czują od mężczyzn świeżość, dlatego sprawdzi się żel pod prysznic, a nawet płyn do płukania jamy ustnej. Zastanawiasz się, jak podniecić kobietę przed stosunkiem ? Na pewno użyj perfum. Istnieje przekonanie, że to, co najbardziej podnieca kobiety, to dotyk, zapach i erotyczne dźwięki. Wszystkie zmysły na pokład! Jak podniecić kobietę przez internet? Warto także wiedzieć, jak słowami podniecić kobietę przez internet. To może być sposób na seks na odległość lub gra wstępna. Jak podniecić kobietę, która jest kilkaset kilometrów dalej? Napisz jej na czacie długą wiadomość z erotyczną opowieścią . Opisz dokładnie, co będziesz robić krok po kroku. Kolejnym pomysłem jest zostawienie zdjęcia z elementem Twojego ciała - i to wcale nie musi być penis. Jak mocno podniecić kobietę delikatnym ujęciem? Wyślij element barku, torsu lub z lekko odchylonymi bokserkami. Jak podniecić kobietę w ciąży? Jeśli Twoja partnerka jest w ciąży, na pewno zastanawiasz się jak, najlepiej podniecić kobietę. Mamy dobrą wiadomość - okres błogosławieństwa działa na Twoją korzyść. Zacznij od czułych słów, po masaż, a na końcu intymny dotyk. Jeśli nie wiesz, jak maksymalnie podniecić kobietę, nie stosuj głębokiej penetracji, szczególnie w ostatnich tygodniach ciąży. Skup się na intymnych i bliskich relacjach . Przekonaj się także, jak podniecić kobietę, żeby dostała orgazmu nawet podczas ciąży i wybieraj bezpieczne pozycje, np. na boku. Jak podniecić starszą kobietę? Nie wiesz, jak podniecić kobietę po 40 i zastanawiasz się, czy to jest możliwe? Dojrzałe kobiety czasem nie oczekują czułych słówek, a bardziej pikantne słowa, które będą je kręcić. Musisz też zadbać o swój wygląd - wyglądaj tak, żeby Twoje ciało zachęcało partnerkę do dalszej zabawy. Podczas gry wstępnej zastosuj gadżety erotyczne, takie jak opaski na oczy lub olejki do masażu. Pamiętaj o całym ciele i całusach. Wtedy dasz do zrozumienia, że jest atrakcyjna . Jakie teksty podniecają kobietę po 40 podczas seksu? Na pewno takie, które czynią ją atrakcyjną, piękną i wspaniałą w tym, co robi. Powiedz jej, że uwielbiasz jak Cię dotyka albo zawsze marzyłeś, żeby Cię dotknęła. A może zaproponuj obejrzenie wspólnie filmu erotycznego? Powinno zadziałać obiecująco. Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Mars reprezentuje męską energię w naszych horoskopach. Mówi o tym, w jaki sposób i w jakich dziedzinach naszego życia działamy z lekkością. Wskazuje na to, jak zdobywamy to, co nam się podoba. W horoskopach męskich determinuje rodzaj męskości. W kobiecych – jaki typ mężczyzny jest tym, który rozszerza damskie źrenice i wargi, czyli jaki jest preferowany wzorzec męski na poziomie biologicznym. Innymi słowy: co nas kręci, co nas podnieca! I to właśnie tym tematem dziś się zajmiemy. Przyjaciel na zawsze, czyli Mars w Wodniku Kobiety, które w swoich horoskopach mają Marsa w znaku Wodnika, na swoich partnerów bardzo często wybierają mężczyzn, z którymi się przyjaźnią. Bez tego komponentu nie wyobrażają sobie udanej relacji. Z tego powodu potrafią zakochać się w kimś, z kim pracują od roku, i kto przez cały ten czas pozostawał w strefie friend zone. Uczucie rodzi się powoli. Muszą poznać drugą osobę, pośmiać się z nią i zjeść wcześniej wspólnie beczkę soli, zanim otworzą drzwi do sypialni. Wiek wybranka, jego pochodzenie czy wzrost nie grają żadnej roli. Uduchowiony chłopak z gitarą, czyli Mars w Rybach Posiadaczki Marsa w znaku Ryb często padają ofiarą tak zwanej nieszczęśliwej miłości. Lubią karmić się złudzeniami i przypisywać wybrankowi serca cechy, których on nie posiada. Ich typ do chłopak z gitarą, który co prawda gra na niej piękne ballady, ale zarobić na wspólne życie niekoniecznie potrafi. Padają też zaskakująco często ofiarą różnej maści szarlatanów, wliczając w to oszustów matrymonialnych. Po roku związku dowiadują się, że ich wybranek serca ma żonę i troje dzieci, o czym wiedzieli wszyscy, tylko nie one. Młodzian intelektualista, czyli Mars w Bliźniętach Mars w Bliźniętach zwiastuje poszukiwanie faceta, który jest wygadany i inteligentny, i ma w sobie gen wiecznej młodości. Mężczyzna zbyt poważny a nie daj Boże z brzuszkiem czy łysinką powoduje u kobiety z takim Marsem natychmiastowy spadek libido. W kręgu jej zainteresowań znajdują się młodsi panowie. Zadziwiająco często wiąże się z wiecznymi Piotrusiami Panami, którym nie spieszy się do ołtarza. Family Man, czyli Mars w Raku Z kolei kobiety, które mają Marsa w znaku Raka przede wszystkim szukają mężczyzny, z którym będą mogły mieć dzieci i założyć rodzinę. Takie dopasowanie jest dla nich tak ważne, że nie pójdą nawet na pierwszą randkę z kimś, kto na portalu datingowym nie zadeklaruje od razu zbieżnych celów. Mężczyzna rodzinny to ich typ, i widzą się razem wyłącznie z kimś, kto zaangażuje się nie tylko w powołanie potomstwa na ten świat, ale także (a może przede wszystkim!) w jego wychowanie. Będę Twoją Anastazją, czyli Mars w Skorpionie Z Marsem w Skorpionie rodzą się kobiety spragnione mocnych wrażeń w związku. Tajemniczy demon seksu rodem z 50 Twarzy Greya to zdecydowanie ich typ. Jeśli jest zajęty lub emocjonalnie niedostępny, tym lepiej, bo te niewiasty kochają wyzwania! Twierdzą, że „w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone” i nie są to czcze słowa. Posuną się do wszystkiego, żeby zdobyć faceta, który im się podoba. Elegancik, czyli Mars w Wadze Mars w Wadze zawęża krąg zainteresowań kobiety do mężczyzn kulturalnych, eleganckich i zadbanych, dla których nie ma gorszego przekleństwa niż „psia kostka!”. Gustują w mężczyznach towarzyskich, ugodowych i łagodnych, którzy potrafią złapać balans między pracą a życiem prywatnym. Tracą głowę dla pięknisiów, prawników, biznesmanów i właścicieli galerii sztuki. Pan Prezes, czyli Mars w Koziorożcu Posiadaczki Marsa w Koziorożcu zwracają uwagę przede wszystkim na status społeczny i zawodowy kandydata na życiowego partnera. Bez mrugnięcia okiem zaakceptują fakt, że ich wybranek w 99% oddany jest karierze i wspinaniu się coraz wyżej w hierarchii firmy. Mężczyźni zbyt delikatni, emocjonalni i zniewieściali budzą w nich nieskrywany wstręt. Facet ma być skałą i opoką, na której oprze się (lub uwiesi) cała założona wspólnie rodzina. Pracuś, czyli Mars w Pannie Podobne przymioty cenią sobie panie z Marsem w znaku Panny. Od kwiatów czy romantycznych kolacji wolą widok rozładowanej przez faceta zmywarki lub wspólne szorowanie fug szczoteczką do zębów. Elegancki mężczyzna raczej kojarzy im się z działem mody męskiej niż z codziennym wspólnym życiem, pełnym obowiązków, sprzątania i ogólnej krzątaniny. Romantyczny partner jest w stanie rozczulić je raz albo dwa, ale potem zaczną się rozglądać za kimś bardziej praktycznym. Król i Rycerz, czyli Mars w Lwie Kobiety z Marsem w Lwie to właśnie te, które szukają Księcia na białym koniu. Książę musi być odważny i szlachetny, z opcją na objęcie tronu jakiegoś królestwa w raczej nieodległej przyszłości. Randka to jest wizyta w drogiej restauracji albo na jachcie w Saint Tropez, a prezent to torebka od Chanel a nie własnoręcznie zrobiony talizman z muszelki. Trudno opędzlować ich potrzeby burgerem z McDonaldsa czy spacerem po jesiennym lesie przy akompaniamencie rzęsistego deszczu. Celują bowiem w życie na poziomie de lux i lepiej by wybranek serca im to zapewnił. Kompan, czyli Mars w Strzelcu Mars w znaku Strzelca zawęża krąg poszukiwań do optymistów, którzy niczym się nie zrażają i zawsze gotowi są wyruszyć w podróż na drugi koniec świata. Albo chociaż do warzywniaka na do innej dzielnicy. Kobiety z takim Marsem podobnie jak ich koleżanki z Marsem w Wodniku wiążą się chętnie z przyjaciółmi, takimi do tańca i do różańca, z którymi konie można kraść i śmiać się do białego rana! Bez randki zorganizowanej wokół wspólnej zabawy i wygłupów raczej trudno zaciągnąć je do łóżka. Nieskomplikowany Wojownik, czyli Mars w Baranie Posiadaczki Marsa w Baranie kochają niegrzecznych chłopców! Ich serce skradnie trener personalny, strażak albo amator nocnych rajdów po pustych ulicach wielkiego miasta. Kochają adrenalinę i wybranek musi im ją zapewnić. Idealny partner to prawdziwy macho z dużym bickiem, przy którym będą mogły czuć się niczym Calineczka znaleziona w płatkach tulipana. Niech nosi na rękach i całuje do utraty tchu, a potem… niech zaciągnie za włosy do sypialni. Bankier i kucharz w jednym, czyli Mars w Byku I wreszcie właścicielki ziemskiego Marsa w Byku, które na partnera chętnie wybierają statecznego biznesmena. Takiego, który obok złotej karty kredytowej posiada też zamiłowanie do jedzenia. Mężczyzna może skusić je obietnicą własnoręcznie ugotowanej kolacji, podczas której liczenie kalorii odejdzie w niepamięć. Właściciele domów z ogrodem pod miastem mają u tych kobiet fory, i choć kochają one przyrodę i wieś, to jednak z kurnej chatki krytej słomą uciekną gdzie pieprz rośnie. Wygodne dobre życie, jedzenie, pieniądze i fizyczna bliskość to podwaliny ich piramidy szczęścia u boku mężczyzny. Tak! Ale u mnie to nie działa… Jeśli odnalazłaś się w jednym z tych opisów, i faktycznie takich partnerów instynktownie wybierasz, lecz nie dają Ci oni szczęścia, to zapewne Mars w Twoim horoskopie odbiera na tyle krytyczne aspekty, że jest to całkowicie zrozumiałe. Wszystko zapisane jest w horoskopie Z pomocą może przyjść Ci pogłębiona analiza całego kosmogramu urodzeniowego. Pokaże ona nie tylko źródło problemu, ale pomoże też odnaleźć rozwiązanie. Bo gdy Mars robi dużo problematycznych układów, to takie same kłopoty będzie Ci przynosił wybrany na poziomie biologicznego przyciągania mężczyzna. Horoskop (np. horoskop miłosny dostępy tu lub horoskop osobisty) pomoże Ci lepiej zrozumieć Twoje dotychczasowe wybory i wskaże alternatywy. Nie zawsze bowiem to, co nas kręci i podnieca, da nam długofalowe szczęście. A przecież nam wszystkim o to właśnie chodzi, prawda?
W sztuce perfumeryjnej jest takie pojęcie, jak exalting agent. Nawet nie wiem, jak to będzie po polsku. Podniecacz? 🙂 Do grupy exalting agents należą składniki, które nadają perfumom projekcji, dyfuzji oraz budują „głębię” aromatu. Są właśnie tym elementem zapachu, przez pryzmat którego oceniamy, czy perfumy są luksusowe, bogate, „piękne”. Podkreślają kompletność, moc i oryginalność kompozycji. Bardzo często jest tak, że użyte w zapachu”podniecacze” nie mają z motywem przewodnim nic wspólnego. Często kontrastują z nim. Lecz nadają rozpędu, uwypuklają inne składniki, a jednocześnie tworzą atmosferę tajemnicy i podniecenia. Tak zwany „vibrant effect”. Na planie filmowym lub w teatrze podobną rolę odgrywa światło. Jest bardzo istotnym elementem obrazu scenicznego: prezentuje nam najważniejsze jego elementy, jest niczym narrator, opowiadający jakąś historię. Zazwyczaj exalting agents są bardzo mocne, potrafią oświetlić aktorów tak bardzo, że widzimy na ekranie tylko światło. Dlatego należy je wykorzystywać bardzo ostrożnie, odpowiednio rozcieńczać przed wprowadzeniem do kompozycji. Poniżej prezentuję listę najbardziej popularnych podniecaczy: Aldehydy C6-C12. Bardzo mocne, projektujące składniki. Alkohole C6-C12. Mają ostry spirytusowy zapach. Nie są tak mocne, jak ich odpowiedniki z grupy aldehydów, lecz przy stężeniach większych, niż kilka procent Wasze perfumy będą pachnieć bimbrem. Animalistyczne zapachy, takie jak indol, skatol, cybet, naturalne piżmo i ambra. W dużych koncentracjach prezentują obraz bezdomnego, który przed chwilą zrobił w spodnie (przy czym, z obu stron naraz). W śladowych jednak ilościach nadają perfumom głębi i czułej cielesności. Methyl Heptine Carbonate. Bardzo mocny składnik o zapachu trawy, liści fiołka i świeżych ogórków. Dynascone. Trzymałem w mieszkaniu, przeniosłem do piwnicy – jego zapachu nie da się wytrzymać. W dużej koncentracji pachnie kwasem, zieleniną i mrówkami. Użyty w minimalnych ilościach, nadaje akordom cytrusowym i zielonym doskonałej elegancji. Piżmo roślinne w postaci tinktury korzeni lub nasion arcydzięgla. Zapach pudrowy i ziemisty. Mniej wyczuwalne w kompozycji są piżma syntetyczne – Exaltolide, Exaltone, Velvione, Ambrettolide. Pomagają zbudować „czystą cielesność”. Methyl Octine Carbonate. Kolejny liść fiołka z niuansami ogórków i melona. Methyl Amyl Ketone. Owocowo-przyprawowy zapach kojarzący się z cynamonem i wiórami kokosa. W dużej koncentracji – nieświeży zapach sera. Phenyl Acetaldehyde. Bardzo mocny zielono-kwiatowy aldehyd z półtonami owoców i orzechów. W dużej koncentracji pachnie jakimiś kwaśnymi grzybami. Cuminaldehyde. W małych ilościach stanowi bardzo ciekawe ciepłe zielono-przyprawowe urozmaicenie orientalnych akordów. W dużej koncentracji to chemiczny smród nie do zniesienia. Nerol, Aurantiol, Helioforte to odpowiedniki zapachu neroli. Duże stężenia przypominają środek do mycia ubikacji. Farnesol – kwiatowy zapach podobny do konwalii i lipy. (Visited 289 times, 1 visits today)
to co nas podnieca